środa, 18 lutego 2009

Dziesiąte spotkanie 17.02.2009

Witamy!!! Warning!!
Kolejne zajęcia dobiegają ku końcowi, jak zwykle Grzesiu zajechał niezliczoną liczbą kosmicznych farmazonów typu: ,,Paweł gdzie twój koński grzebień?". Dzisiaj badaliśmy obecność skrobi w liściach pelargonii i łodygach ziemniaków.
Jak zwykle doświadczenia zakończyły się pomyślnie- UE przyśle dopłaty(Hurrrrrrrra!!!!!!!!! Haraszo). Wykonaliśmy próby właściwe, a pani przeprowadziła doświadczenia kontrolne(Los Fantasticos Miss.......!!!:)). Najpierw zalaliśmy liście roztworem jodyny, która pod wpływem skrobi zmieniła barwę na ciemnogranatową. Pani nie chciała nam pomagać i śpiewała:,, Zostawcie tą jodynę, nie wylewajcie jej ona się nam jeszcze przyda och je je je". Nasza koordynatorka zachowywała się jak zacięta płyta, wciąż powtarzając: ,,Czytać, czytać, czytać ze zrozumieniem!!!!!!!!". Mimo tego nasze motto to:,, Się nie bój-będzie git damy radę to nasz mit".Po dwóch razach oczywiście załapaliśmy o co chodzi, a pani nawet nie zauważyła kiedy skończyliśmy. Był śmiech i ubaw!!!!
Niestety posta publikujemy dopiero dzisiaj, bo pani woźna zrobiła ,,Wejście smoka" z miotłą!! Musieliśmy uciekać!! Było tak jak w poniedziałek, a piszemy posta na naszego bloga dzisiaj, gdyż nie doszła ,,teczka do badania wody"......
See you soon!!!
Do następnego razu
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy